Już w środę czekają nas kolejne emocje związane z Jaxan Dolnośląskim Pucharem Polski. Nasza Barycz, w półfinale na poziomie Dolnego Śląska, zmierzy się z trzecioligowymi Karkonoszami Jelenia Góra. Będzie to rewanż za zeszłoroczny finał tych rozgrywek, kiedy to po bezbramkowym remisie Barycz pokonała jeleniogórzan w rzutach karnych.
W
tegorocznych rozgrywkach Barycz awansowała do tej fazy dzięki czterem wygranym
meczom, kolejno eliminując: GKS Długołęka-Mirków (1:0), Śląsk II Wrocław (1:0),
Orła Marszowice (4:0) oraz w finale strefy Wrocław – Piasta Żmigród (3:1).
Nasz środowy przeciwnik, w strefie Jelenia Góra, wyeliminował kolejno: Orła
Mysłakowice (4:0), Apis Jędrzychowice (1:1, zwycięstwo po rzutach karnych),
Twardego Świętoszów (3:0), a w finale wygrał z lokalnym rywalem – Victorią
Jelenia Góra.
W tabeli
Betclic 3. ligi Karkonosze zajmują po 24 kolejkach 7. miejsce z dorobkiem 37
punktów. Na wiosnę drużyna gra ze zmiennym szczęściem, notując 2 zwycięstwa, 2
remisy i 2 porażki.
W Karkonoszach najbardziej znaną postacią jest trener Sławomir Majak. Jego
seniorska ligowa kariera tak naprawdę rozpoczęła się na Dolnym Śląsku w
drużynie Zagłębia Lubin. Później trafił do niemieckiego Hannoveru, ale szybko
wrócił do Polski, gdzie został kluczowym zawodnikiem Widzewa Łódź i awansował z
nim do Ligi Mistrzów. Następnie przeniósł się do Hansy Rostock, gdzie grał
przez kilka sezonów. Równolegle występował w reprezentacji Polski.
Z perspektywy Baryczy warto zwrócić uwagę na bramkostrzelnego napastnika Marcina Przybylskiego, który jest obecnie liderem klasyfikacji strzelców Betclic 3. ligi. Może nie wszyscy sympatycy Baryczy wiedzą, że Marcin to syn naszego wieloletniego zawodnika Lesława Przybylskiego oraz bratanek Tomasza Przybylskiego, również przez wiele sezonów grającego w Sułowie. Dla Marcina, który ma za sobą m.in. debiut w Ekstraklasie w barwach Śląska Wrocław, będzie to prawdopodobnie pierwszy oficjalny mecz na naszym stadionie.
W naszej
drużynie również mamy lidera strzelców Koleje Dolnośląskie 4. Ligi - Piotra
Grzelczaka, więc zapowiada się
bezpośrednie starcie zawodników, którzy w swoich ligach są postrachem bramkarzy
– już ten fakt gwarantuje ogromne emocje na boisku!
Biało-pomarańczowi podejdą do meczu mocno zdeterminowani, aby odpłacić się Kibicom za przykrą porażkę w Złotoryi. W naszej Sułowskiej Twierdzy jesteśmy niepokonani od wielu miesięcy, a środowe spotkanie będzie znakomitą okazją do szybkiego rewanżu za niepowodzenie w lidze.
Zainteresowanie meczem jest spore, dlatego gorąco
zachęcamy do zakupu biletów na oficjalnej stronie klubu! Zakup online pozwoli
szybciej wejść na stadion i zająć korzystniejsze miejsca. Bardzo liczymy na
Wasz doping!
Nikt nie zabroni nam marzyć i wierzyć w powtórzenie awansu do finału – a to
oznaczałoby, że marzenie o obronie trofeum Dolnośląskiego Pucharu Polski
nabierze realnych kształtów.
Prognozy pogody się poprawiają, co zapowiada komplet na trybunach!
Bądźcie z drużyną i razem twórzmy biało-pomarańczową historię!