Trenerze, zakończyliście drugi tydzień przygotowań grą kontrolną z Akademią Śląska U19, występującą w CLJ. Jak trener podsumuje te dwa tygodnie pracy? Czy udało się zrealizować wszystkie założone cele?
Tak, jestem zadowolony. Udało się w tym czasie popracować nad wieloma aspektami gry, w tym nad fazami gry. Jak to bywa w okresie przygotowawczym, był to wymagający czas pod względem motorycznym. To, co sobie założyliśmy, udało się zrealizować. Jednak wiadomo, że piłka nożna to proces, więc zawsze jest coś do poprawy.
W zespole pojawił się Maciek Spychała, który ma być zawodnikiem na pozycje 6–8. Jak przebiega jego aklimatyzacja? Czy trener widzi już dla niego konkretną rolę w drużynie?
Maciek dołączył w pierwszym tygodniu przygotowań, więc jest z nami już ponad tydzień. Aklimatyzacja przebiega prawidłowo – zna kilku zawodników Baryczy, a z Wojtkiem Łuczakiem grał razem w Stomilu Olsztyn. Ma duże umiejętności piłkarskie, dlatego uważam – i mam nadzieję – że szybko wkomponuje się w zespół. Stylem gry pasuje do naszego „grania”. Dobrze czuje się w grze kombinacyjnej, a przy okazji dysponuje dobrym stałym fragmentem gry, co powinno być dla nas dodatkowym atutem na wiosnę.
Od tygodnia w treningach uczestniczy trzech młodych zawodników, którzy są na testach. Jak wypadli w tym pierwszym okresie? Czy będą uczestniczyć w treningach w kolejnym mikrocyklu?
To młodzi zawodnicy ze statusem młodzieżowca, którzy trenują z nami już drugi tydzień. Na treningach prezentują się pozytywnie – podobnie oceniam ich występ w grze kontrolnej z Akademią Śląska. Na razie im się przyglądamy pod kątem ich przydatności do zespołu. Chciałbym, aby zagrali w kolejnym piątkowym sparingu i zaprezentowali się na tle zespołu seniorskiego z IV ligi. To będzie dla nich dobry sprawdzian.
W piątek rozegracie grę kontrolną z LZS Starowice, która wcześniej nie była planowana. Skąd ta zmiana planów?
Mieliśmy wolny termin, więc kiedy nadarzyła się okazja, postanowiliśmy z niej skorzystać. Zamiast gry wewnętrznej czeka nas dobry sprawdzian przed rozpoczęciem obozu, który zaczniemy w poniedziałek.
Od 3 do 8 lutego drużyna wyjedzie na obóz do pobliskiej Rudy Sułowskiej. Skąd taki pomysł i dlaczego zdecydowaliście się trenować na miejscu, a nie wybrać inne miejsce poza Sułowem?
Mamy tutaj bardzo dobre warunki – nowe boisko ze sztuczną nawierzchnią, siłownię i wszystko, co jest potrzebne do optymalnego treningu. Do tego mamy je na wyłączność. W Rudzie Sułowskiej znajduje się nowoczesny hotel, w którym miałem okazję nocować i wysoko oceniam jego warunki, w tym wyżywienie. Istotnym czynnikiem jest również to, że zawodnicy, którzy pracują i nie mogli wziąć urlopów, będą mogli do nas dojeżdżać i nie stracą jednostek treningowych.
Co chwilę pojawiają się informacje o problemach naszych rywali w walce o awans – mam na myśli sytuację w Moto-Jelczu Oława. Może to oznaczać destabilizację w czołówce i pozostawienie na placu boju jedynie nas oraz Słowianina. Czy to komfortowa sytuacja? Czy lepiej, gdy więcej drużyn walczy o czołowe pozycje?
Tak, do nas również docierają różne informacje o problemach w Oławie, ale wolałbym wstrzymać się z jakimikolwiek spekulacjami na ten temat, dopóki nie będzie oficjalnych komunikatów dotyczących sytuacji w klubie. Poza tym przede wszystkim koncentrujemy się na sobie.
Ostatnie pytanie na pewno zainteresuje kibiców. Czy trener, patrząc na obecną kadrę, widzi konieczność wzmocnień? Jeśli tak, to które formacje ich wymagają?
Mamy bardzo dobry zespół i wierzę, że jesteśmy w stanie osiągnąć założony
cel z tą grupą zawodników, którą mam obecnie do dyspozycji. Udało nam się
dokonać jednego wartościowego wzmocnienia, jakim jest Maciek Spychała.
Oczywiście, biorąc pod uwagę trudy całego sezonu, w tym ewentualne urazy,
kartki i inne absencje – co należy brać pod uwagę szczególnie w rundzie
rewanżowej – rozważamy jeszcze jedno wzmocnienie. Czas pokaże, czy uda się tego
dokonać. Jeśli mielibyśmy pozyskać jeszcze jednego zawodnika, musiałby on
stanowić realną wartość dodaną dla zespołu.
Rozmawiał: Sebastian Tarnowski